„Mit uczciwości PiS upada – Polska to państwo prywatne – stanowiska i pieniądze tylko dla swoich.
Skąd ludzie w PiS maja pieniądze, kiedy Ty ciężko pracujesz?1. Przekręt z wynajęciem pomieszczeń biurowych.
2. Układ z byłymi komunistami w tym I sekretarzem PZPR.
3. Czołowe twarze PiS = developerka warszawska.
4. Pieniądze i stanowiska nie za kompetencje, tylko przez znajomości.
5. Projekt dwie wieże, który miał dawać roczny przychód na poziomie 81 mln rocznie.
6. Finansowanie projektu politycznym układem. Przejmujesz władze w państwie, w państwowe banki wkładasz swoich ludzi, którzy potem udzielają Ci kredytu, żebyś mógł dużo zarabiać i utrzymać władze i ich miejsca w banku.
7. Problemy Polek i Polaków, smog, ochrona przyrody, invitro, emerytury i renty, refundacja leków, opieka społeczna, to nie są tematy które zaprzątają głowy najważniejszych ludzi w Polsce.
8. [ Edit ] nie zapominajmy, ze minister Jasinski w czasach rządów PiS 2005-2007 umarza długi partii PC – to skromne 700 tys zł., a jak Ty narobisz długów na 700 tys zł, to kto Ci je umorzy?Początek budowy dzisiejszego imperium PiS sięga początku lat 90. Tuż po transformacji ustrojowej Kaczyński szefował Fundacji Prasowej Solidarność. Jej założycielami – oprócz Kaczyńskiego – byli również Sławomir Siwek, Krzysztof Czabański i Maciej Zalewski.
Dzięki dobrym kontaktom ze świeżo upieczonym prezydentem Lechem Wałęsą, Kaczyńskiemu i spółce udaje się zdobyć Ekspres Wieczorny, o czym zresztą sam prezes PiS wspomniał w swojej autobiografii.
Przejęcie „Expressu” nie doszłoby do skutku, gdyby nie udało się uzyskać 1,6 mln zł. Pytanie jak dostać tak olbrzymia kwotę na początku lat 90tych nie mając możliwości wzięcia kredytu?
Fundacja wynajęła pomieszczenia redakcyjne. Komu?
I sekretarzowi PZPR Mieczysławowi Rakowskiemu, a właściwie Bankowi Przemysłowo-Handlowy, założonemu w poprzednim systemie przez I sekretarza.
BPH zapłacił czynsz z góry za 13 lat, więc Fundacja zdobyła pieniądze na przejęcie gazety i dawne zakłady graficzne przy Nowogrodzkiej. Naczelnym „Expressu Wieczornego” został Krzysztof Czabański.Fundacja pożyczyła partii Porozumienie Centrum (J.Kaczynski) na kampanię w 1993r. 800 tys. zł. Kampanie, która PC przegrało, a w efekcie członkowie Fundacji zaczęli „klepać biedę”. Nie było więc wyboru – trzeba było sprzedać gazetę. W ten sposób „Express” trafił w ręce Szwajcarów.
Kaczyński i spółka do gry wrócili w 1994 roku, gdy jako Fundacja przejęli 20 tys. m kw. w warszawskich biurowcach i tyle samo gruntów. Siwek i Kaczyński trafili natomiast do władz spółek – jeden do Air Link i Celsy, a drugi – do spółki Srebrna. Wszystkie trzy zarządzały atrakcyjnymi nieruchomościami w centrum. Wtedy też dochodzi do przekształceń. Fundacja przekształca się w dwie nowe. Kaczyński i Czabański rejestrują Fundację Nowe Państwo, a Siwek – Solidarną Wieś. Ta druga zresztą ma bardzo dobre kontakty z episkopatem. W dużej mierze za sprawą samego Siwka. Obie otrzymują od Fundacji Prasowej Solidarności cały majątek.
Choć Porozumienie Centrum było wtedy w opozycji, to za pośrednictwem fundacji zarabiało mnóstwo pieniędzy na czynszach czy obsadach rad nadzorczych. W spółce Srebrna miejsce znaleźli dla siebie m. in. Przemysław Gosiewski, Adam Lipiński, Wojciech Jasiński, Marek Suski czy Krzysztof Wyszkowski.
W 2001 roku powstaje Prawo i Sprawiedliwość i większość z nich niedługo później wchodzi do Sejmu. Właśnie z list PiS.
Zresztą spółka Srebrna to odrębna historia. Powiązana z nią była inna, mniejsza spółka – Srebrna Media. Tam, jak pisze „GW”, miał rządzić Krzysztof Czabański – dziś szef Rady Mediów Narodowych. Później za jej sterami zasiadała również żona i syn. Spółka dysponuje sporym majątkiem – głównie nieruchomościami. Obie spółki poszły w „deweloperkę”. Poza mniejszymi projektami, jak zagospodarowanie skweru przy siedzibie PiS, Srebrna szykuje prawdziwą bombę. U zbiegu ulic Srebrnej i Towarowej spółka chce wybudować wieżowiec „Kaczyński Tower” ma, według różnych doniesień, mierzyć od 140 do 190 metrów wysokości.
Po katastrofie smoleńskiej Fundacja Nowe Państwo zmienia nazwę na instytut im. Lecha Kaczyńskiego. Ma również propagować myśli społecznej byłego prezydenta. Instytut ma jednak również udziały w spółce Srebrna. Tej samej, która ma wybudować wieżowiec przy ul. Towarowej.
Dzisiaj dowiadujemy się, ze Bank PKO obsadzony z politycznego klucza, przygotowuje kredyt na 1,3 mld zł, dla spółki będącej pod nadzorem spółki, która defacto kontroluje Prezes PiS.
Celem jest inwestycja, która na czysto ma przynosić 81 mln dochodu, dla spółki która jest oparciem finansowym głównej partii w Polsce. Kaczyński i spółka budują mafijny układ, który ma zapewnić utrzymanie władzy na kilkadziesiąt lat w Polsce.
Gdy okazuje się, ze budowa bliźniaczego wieżowca, stanowi ryzyko polityczne w roku wyborczym, prezes decyduje o zatrzymaniu inwestycji, a za 1,5 roku pracy ludziom postanawia nie zapłacić. Oczywiście malując miraż, ze może kiedyś przed sądem jakaś ugoda… chytrość nie pozwala na wypłacenie ze spółki wynagrodzenia za wykonana prace.A to wszystko w czasie, gdy Kaczyński publicznie mówi o walce z układem, kombinatorami i mafijnymi biznesmenami.
Układ zamknięty w PiS, roczne zarobki na poziomie Twojego wynagrodzenia z ostatniej dekady.
Wszystko pod płaszczykiem, ze władza jest skromna. Ludzie otwórzcie znajomym oczy na to co dzieje się w Polsce.” – pisze Jarek Marciniak na swoim Facebooku

Leave a Reply