Do dnia dzisiejszego nie wiadomo czy dzieci i młodzież od 1 września pójdą normalnie do szkoły.
W rozmowie z TOK FM wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński mówił, że jeszcze nie wiadomo jaka będzie forma nauczania od września – normalna czy zdalna.
– Nam zależy na tym, by tam gdzie to będzie możliwe, dzieci poszły do szkół. Ale sytuacja epidemiologiczna zmienia się w sposób dynamiczny i trudny do przewidzenia. Naszym celem jest, by być gotowym na wypadek pesymistyczny, czyli sytuacji, w której nie ma możliwości, żeby dzieci poszły do szkoły. To jest oczywiście wariant, którego chcielibyśmy uniknąć, ale musimy być na niego gotowi.
Jak podkreślał w wywiadzie sytuacja epidemiologiczna jest zróżnicowana dlatego decyzje o otwieraniu szkół będą podejmowane indywidualnie.
Na zarzut, że jest to przerzucanie odpowiedzialności na dyrektorów szkół bez przekazania im pieniędzy na doprowadzenie dobrej jakości internetu czy zapewnienie hybrydowej edukacji, stwierdził że Ministerstwo Cyfryzacji zapewniło szkołom dostęp do internetu i wyposażyło je w komputery jak nigdy dotąd.
Jak widać rozpoczęcie roku szkolnego nadal stoi przed wielką niewiadomą. Czy może jest to już jakiś plan na wychowanie swoich wyborców jak mówił Ryszard Terlecki?
Więcej: radio ZET
займ на карту мгновенно круглосуточно без отказа на длительный срок
Leave a Reply