Krystyna Pawłowicz skomentowała zachowanie widowni w FIlharmonii Narodowej podczas finału Konkursu Chopinowskiego na Instrumentach Dawnych. Wyszedł tam min. Gliński i odczytał list od „wyjątkowej” osoby. Odczytał list od Jarosława Kaczyńskiego. Na sali słychać było buczenie. Zdziwiona Pawłowicz tego nie rozumie bo przecież „gdyby Chopin żył to popierałby na PiS”.
Filharmonia Narodowa,I Konkurs Chopinowski na Instrumentach Historycznych
Po odczytaniu listu od Prezesa PIS „elity”opozycji głośno
buczą.Zagr goście zdziwieni chamstwem „ludzi kultury” w takim miejscu
Po co buczeć,Chopin,gdyby żył popierałby przecież PIS..— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) 15 września 2018
W FIlharmonii Narodowej podczas finału Konkursu Chopinowskiego na Instrumentach Dawnych wychodzi min. Gliński i mówi, że odczyta list od wyjątkowej osoby. Czyta list od Jarosława Kaczyńskiego. Sala buczy.
— Anna Godzwon (@AnnaGodzwon) 14 września 2018
Konkurs Chopinowski, Warszawa, odczytany przez Glinskiego list od Jarosława Kaczyńskiego wybuczany przez salę. Propaganda nie przejdzie! pic.twitter.com/4jMpHfWBY0
— Fox Mulder (@PILNE24) 15 września 2018
Nie byłabym tego taka pewna,że Chopin byłby za pisem. Poza tym Filharmonia nie jest miejscem do odczytywania listów zwykłych posłów.
— grazyna szymczak (@grazynaszymcza2) 15 września 2018
A po co czytać listy Kaczyńskiego na konkursie Chopinowskim?? Swoją propagandę wszędzie wciskacie, nawet tam, gdzie jej nikt nie chce ! Chopin był apolitycznym geniuszem muzycznym!
— Danuśka Pietrewicz (@DanutaPietrewi1) 15 września 2018
Nie jest miejscem na buczenie i kompromitowanie
Polski i Filharmonii „klasą” słuchaczy— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) 15 września 2018
Pozwolę sobie zacytować pana profesora Glińskiego: zmieńcie sobie państwo społeczeństwo, to będziecie mieli wytresowane.
Pan wicepremier nie mógł się przecież mylić, prawda? pic.twitter.com/JPIomfO7G8— Stefan Skrupulatny ?? ? (@skrupulatny) 15 września 2018
Leave a Reply